Borelioza jest chorobą odkleszczową. Do zakażenia dochodzi w wyniku ukąszenia przez kleszcza, który jest nosicielem bakterii Borrelia burgdorferi. Charakterystycznym objawem choroby jest rumień, który może pojawić się wokół miejsca ugryzienia. Pojawia się on do kilku dni od kontaktu z kleszczem. Dodatkowo typowymi symptomami zakażenia Borrelią są porażenie nerwu twarzowego oraz rzadko występujące bóle i problemy z sercem oraz zapalenie stawu (najczęściej kolanowego). Oprócz zaczerwienienia boreliozie towarzyszą objawy typowe dla wielu chorób takie, jak zmęczenie, zawroty i bóle głowy. Jak zatem leczyć tą groźną chorobę? Czy istnieją szanse na jej pełne wyleczenie? Odpowiedzi na te pytania postaramy się udzielić w niniejszym artykule.
Leczenie boreliozy
Głównym kierunkiem działań w leczeniu tego schorzenia jest eliminacja krętków bakterii przy pomocy antybiotyków. Do zwalczania boreliozy stosuje się ogólno dostępne u nas w kraju antybiotyki. Dodatkowo leczy się dolegliwości występujące podczas boreliozy – leczenie objawowe. Do tego celu wykorzystuje się niesteroidowe leki, które mają za zadanie przeciwdziałać na przykład zapaleniu stawów.
Najłatwiej chorobę zwalcza się we wczesnym stadium. Rumień wędrujący łatwo zwalcza się przy pomocy dwutygodniowej antybiotykoterapii. Późniejsze leczenie boreliozy jest znacznie trudniejsze. Mowa tu o typie stawowym choroby. Jednakże i ta wersja choroby jest uleczalna. Do leczenia wczesnego stadium choroby (rumień wędrujący lub rozsiany) zalecane jest podawanie doksycykliny lub amoksycyny. Terapia powinna być rozpisana na 14 – 21 dni. Doksycykliny nie należy zażywać w okresie ciąży i laktacji. Nie wolno jej podawać dzieciom w wieku niższym niż 8 lat. Doksycyklina dodatkowo przeciwdziała wszystkim chorobom przenoszonym przez kleszcze. Należą do nich ludzka ehrlichioza granulocytarna. Chorobę tę przenoszą kleszcze tego samego gatunku, co boreliozę.
Osoby z uczuleniami powinny zażywać cefuroksym doustnie. Poleca się to też pacjentom, którzy nie tolerują wcześniej wspomnianych leków. Ceftriakson zalecany jest u osób chorych na neuroboreliozę oraz posiadających zaburzenia w przewodzeniu mięśnia sercowego. Stosuje się go dożylnie. Przewlekłe stadium neuroboreliozy, w którym zaatakowany został ośrodkowy układ nerwowy, nerwy obwodowe, powinna być leczona przez 2 do 4 tygodni antybiotykoterapią z zastosowaniem ceftriaksonu. Zdarza się, że chorzy z blokiem przedsionkowo-komorowym stopnia trzeciego wymagają czasowego wspomagania rytmu serca. Nie jest konieczne wszczepianie rozrusznika serca, gdyż objawy znikają samoistnie. Zamiennikiem ceftriaksonu jest penicylina krystaliczna.
Boreliozowe zapalenie stawów skutecznie leczy się antybiotykami podawanymi doustnie lub dożylnie. Zalecane jest w tym przypadku podawanie doksycykliny przez okres 4 tygodni. Jeżeli zapalenie stawów nawróciło leczy się je tak samo, jak w pierwszym przypadku. Według badań przewlekłe boreliozowe zapalenie stawów pomimo właściwej antybiotykoterapii utrzymuje się u 10% pacjentów. Są to osoby z genetycznymi uwarunkowaniami do zapaleń stawów. Kuracje antybiotykowe w tych przypadkach będą bezskuteczne. Należy tu zastosować leczenie objawowe łagodzące dolegliwości. Do tej terapii stosuje się leki niesteroidowe o działaniu przeciwzapalnym oraz synowektomię w ciężkich przypadkach.
Czy stosowanie wielomiesięcznej lub wielolekowej antybiotykoterapii jest zasadne?
Wielu specjalistów uważa, że długotrwała antybiotykoterapia w leczeniu boreliozy jest bezzasadna. Zaleca się stosowanie leczenia antybiotykami nie dłuższe niż 28 – 30 dni. Stanowisko to umacnia się badaniami, które wskazują, że na niektóre antybiotyki krętki bakterii borrelia po prostu nie reagują. Póki co, nie ma dowodów na to, że bakteria uodporniła się na leki standardowo stosowane w leczeniu schorzenia.
Wielu lekarzy wskazuje na to, że nieskuteczna antybiotykoterapia jest często spowodowana predyspozycjami do słabego wchłaniania leków przez nasz organizm lub tak zwane interakcje farmakologiczne. Są to składniki różnych leków, które przyjmujemy na inne schorzenia, które przeciwdziałają antybiotykom stosowanym w leczeniu boreliozy. Co ważne, jeżeli objawy boreliozy utrzymują się po zakończeniu antybiotykoterapii to nie oznacza, że choroba nie została pokonana. Dolegliwości mogą się jeszcze utrzymywać przez długi czas po zabiciu wszystkich drobnoustrojów chorobowych.
Całkowite wyleczenie – czy jest możliwe?
Większość przypadków boreliozy jest wyleczanych przy pomocy antybiotykoterapii. Niepowodzenie leczenia jest określane, jeżeli objawy utrzymują się dłuższy czas, pomimo leczenia antybiotykiem, po zakończeniu leczenia lub nawracają podczas antybiotykoterapii lub po jej zakończeniu. Czasami pacjenci po antybiotykoterapii uskarżają się na objawy choroby, które opisywaliśmy w pierwszej części artykułu. Nie są one jednak dowodem na to, że krętki chorobowe utrzymują się w ich organizmie. Z podobnymi sytuacjami mamy do czynienia również w przypadku wyleczenia z innych chorób. Według przyjętego powszechnie poglądu (w przeciwieństwie do metody ILADS) schorzenie po prostu spowodowało uszkodzenie elementów organizmu i organów, co powoduje ciągle występujące objawy i ustępują one stopniowo, a nie raptownie zaraz po wyleczeniu.
Zdarzają się przypadki, że boreliozowe zapalenie stawów jest oporne na leczenie. Dzieje się to nawet u 10% pacjentów, pomimo zastosowania właściwych antybiotyków. Może ono osiągnąć postać autoimmunologiczną. Dzieje się tak u pacjentów z predyspozycjami genetycznymi do tego. Wielokrotne stosowanie antybiotykoterapii jest bezskuteczne. Jedyną drogą ratunku dla takiego pacjenta jest wtedy leczenie objawowe, które ma na celu uśmierzenie dolegliwości związanych z objawami. W niektórych przypadkach stosuje się podejście radykalne w postaci synowektomii (usunięcia nadmiaru błony stawowej).
Profilaktyka przeciw boreliozie
Nie każdy kontakt z kleszczem powoduje zarażenie się chorobą. Warto jednak usunąć kleszcza z organizmu jak najszybciej po ugryzieniu. Można również wykonać badanie kleszcza w kierunku nosicielstwa boreliozy i innych chorób odkleszczowych. Zapobiegnie to wstrzyknięciu do ciała śliny, w której może znajdować się chorobotwórcza bakteria. Sposobów na usunięcie tego pajęczaka jest wiele. Zalecamy stosowanie domowych sposobów tylko w ostateczności, gdy nie mamy nic innego pod ręką. Polecamy wykorzystanie specjalnego zestawu do usuwania kleszczy, dostępnego w każdej aptece. . Po usunięciu kleszcza warto zdezynfekować miejsce ugryzienia. Przez następne dni należy obserwować czy wokół niego nie pojawi się rumień.
Źródła:
https://www.mp.pl/pacjent/choroby-zakazne/choroby/zakazenia-bakteryjne/158905,borelioza-zlyme
https://journals.viamedica.pl/forum_reumatologiczne/article/view/47201/37438